Gorąco prosimy o Waszą pomoc dla naszego synka !
U Aleksandra w połowie listopada 2010 roku, w wieku zaledwie 12 miesięcy, wykryto nowotwór mózgu oraz związaną najprawdopodobniej z guzem padaczkę. Po długich bojach i wielu tygodniach życia w szpitalach maleństwo przeszło długą i niebezpieczną operacją usunięcia guza okolicy czołowo-ciemieniowej przystrzałkowej. Szczęście w nieszczęściu - nowotwór okazał się być niezłośliwym Gwiaździakiem włosianokomórkowym (Astrocytoma pilocyticum WHO G1).
Niestety po 9 miesiącach od operacji badania kontrolne wykazały wznowę guza i konieczna była ponowna operacja. Skomplikowany zabieg dał nam znów nadzieję na wyleczenie naszego synka.
Obecnie Aleksander jest znów w domu, pod ścisłą kontrolą lekarzy specjalistów. Stan małego jest stabilny, a Instytut Pomnik - „Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie (gdzie przeprowadzono operacje) wyznacza nam coroczne kontrolne badania rezonansem magnetycznym.
W tej chwili najpoważniejszą konsekwencją guza oraz samych zabiegów operacyjnych jest połowiczny niedowład prawostronny obu kończyn - konieczne są: długotrwałe leczenie przeciwpadaczkowe oraz specjalistyczna rehabilitacja neurologiczna, która umożliwi naszej pociesze normalną naukę chodzenia, chwytania oraz w przyszłości m.in. mówienia. Niestety Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje jedynie niewielką ilość godzin takich zajęć rehabilitacyjnych, a potrzeba ich znacznie więcej.
Aleksander dobrze reaguje na dotychczasową rehabilitację i robi postępy. Mamy nadzieję, że uda się zrobić wszystko aby zminimalizować skutki tej choroby.
Jeżeli masz ochotę wziąć czynny udział w rehabilitacji ALUSIA U Aleksandra w połowie listopada 2010 roku, w wieku zaledwie 12 miesięcy, wykryto nowotwór mózgu oraz związaną najprawdopodobniej z guzem padaczkę. Po długich bojach i wielu tygodniach życia w szpitalach maleństwo przeszło długą i niebezpieczną operacją usunięcia guza okolicy czołowo-ciemieniowej przystrzałkowej. Szczęście w nieszczęściu - nowotwór okazał się być niezłośliwym Gwiaździakiem włosianokomórkowym (Astrocytoma pilocyticum WHO G1).
Niestety po 9 miesiącach od operacji badania kontrolne wykazały wznowę guza i konieczna była ponowna operacja. Skomplikowany zabieg dał nam znów nadzieję na wyleczenie naszego synka.
Obecnie Aleksander jest znów w domu, pod ścisłą kontrolą lekarzy specjalistów. Stan małego jest stabilny, a Instytut Pomnik - „Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie (gdzie przeprowadzono operacje) wyznacza nam coroczne kontrolne badania rezonansem magnetycznym.
W tej chwili najpoważniejszą konsekwencją guza oraz samych zabiegów operacyjnych jest połowiczny niedowład prawostronny obu kończyn - konieczne są: długotrwałe leczenie przeciwpadaczkowe oraz specjalistyczna rehabilitacja neurologiczna, która umożliwi naszej pociesze normalną naukę chodzenia, chwytania oraz w przyszłości m.in. mówienia. Niestety Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje jedynie niewielką ilość godzin takich zajęć rehabilitacyjnych, a potrzeba ich znacznie więcej.
Aleksander dobrze reaguje na dotychczasową rehabilitację i robi postępy. Mamy nadzieję, że uda się zrobić wszystko aby zminimalizować skutki tej choroby.
przekaż mu swój 1%
KRS: 0000037904
14962 Walerowicz Aleksander
Lub wpłać na konto fundacji:
Konieczne jest w tytule przelewu wyszczególnienie Numeru i Nazwiska podopiecznego
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Bank Pekao S.A. I O/Warszawa
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
lub
Bank BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
tytułem: 14962 Walerowicz Aleksander Sławomir darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Wszystkie informacje na temat udzielenia nam pomocy mieszczą się
na stronie http://www.dzieciom.pl/14962
Rodzice Alusia
Anna i Sławomir Walerowiczowie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz