Obserwatorzy

Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci z siedzibą w Rzeszowie - pomóż nam pomagać chorym Dzieciom

Żyj Uważnie-Ważne Jak Żyjesz !!!

25.05.2012

I Ty możesz pomóc Kamilce !!!!

Bank Spółdzielczy Duszniki.
Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci Specjalnej Troski i Młodzieży Niepełnosprawnej,,Nadzieja"
ul Strzelecka 11/A 62-045 Pniewy
nr.konta 51907200020515402220000001
 koniecznie z dopiskiem na leczenie-rehabilitację Kamilki Musiał
profil mamy Kamilki    http://nk.pl/#profile/30793948
Kamilka Musiał urodziła się w 33 tygodniu ciąży,otrzymała 0-3 punktow po porodzie.Została podłączona do respiratora, sonde i wiele innych urządzeń.Walka Kamilki była ciężka i ciągle nie równa która toczy się do dzisiejszego dnia…
Przy badaniu usg ciemiączka stwierdzono u dziewczynki mózgowe porażenie dziecięce.Rehabilitacja specjaliści i ciągłe zapalenie płuc .Okazało się że ma w płacie płucnym gronkowca złocistego i trzeba było go zwalczyć ..Gdy miała 4 miesiące w poradni powiedziano ,że niewiadomo jak Kamilka widzi wiec trzeba było udać się do okulisty.Tu jednak nie potrafiono zbadać dokładnie jej wzroku.Dopiero wizyta u profesora Prosta w Warszawie  wyjaśniła jaka wade wzroku ma Kamilka: to astygmatyzm ,zez oka prawego i zapisano okulary.
Mama Kamilki mówi:
“dwa tygodnie póżniej Kamilka przestala nam pić z butelki ,zanikł odruch ssania.Córeczka trafiła na ul Szpitalna w Poznaniu i tam podłączono ją pod sondę .Powiedziano nam też że już na stałe będzie pod sondą.Ja jako mama nie dopuszczałam wogóle myśli do tego ,że moje dziecko będzie już ciągle pod sondą.Sama udałam się logopedy dziecięcego ,który nauczył mnie masażu całej buzi aż do 3 odruchow wymiotnych.I.z takimi zaleceniami udałam się do szpitala i natychmiast poprosiłam o odłączenie mojego dziecka od sondy i na własną odpowiedzialnośc zabrałam ją do domkuW domu oprócz masaży karmiłam ją strzykawką ale doustnie.Po miesiącu Kamilka zassała smoczek i do dnia dzisiejszego Kamilka pije i je bez sondy .Po trudnej długotrwałej rehabilitacji Kamilka zaczęła nam chodzić trzymana pod pachy.Niestety radośc nasza nie trwała długo.  2 lata póżniej przyszedł pierwszy atak padaczki .Kamilka była nieprzytomna od godziny 7:30 do godziny12:30 i nastąpiły dalsze zmiany w mózgu..Przestała chodzić.Mimo to robimy wszystko by było dobrze.2 lata temu powiedziano nam w Poznaniu ,że wszystko zacznie się dopiero gdy Kamilka skończy 7 lat.We wrzesniu ubiegłego roku  skończyła 7 lat i napięcie mięśniowe kończyn dolnych było tak twarde ,że trzeba było operować.9 maja był zabieg przedłożenia ścięgien .Czeka nas jeszcze wszczepienie pompy baklofenowej, ale nie wiemy jeszcze dokładnie kiedy, czy za rok czy dwa  lata.Wiemy tylka tyle ,że jest wpisana w kartotece.Chcemy przeprowadzić operacje oczu ale Poznań na razie nie wyraża zgody .A Kamilka bardzo żle widzi na prawe oczko bo za mocno ucieka do środka.”
 
Za każdą nawet najdrobniejszą pomoc z góry serdecznie i z Serca Dziękujemy !!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz