3-letnia dziewczynka choruje na nowotwór złośliwy. Już usunięto jej jedną nerkę. Nadzieją na całkowite wyzdrowienie jest specjalistyczne leczenie. Niestety to nie jest refundowane w Polsce i dziewczynka może szukać pomocy tylko za granicą. Barierą są pieniądze bo rodzice w krótkim czasie muszą zebrać aż 80 tys. Euro.
Dziewczynka od roku niemalże każdy dzień spędza w szpitalu z krótkimi przerwami na pobyt w domu. A tak wyglądała jeszcze przed rokiem. Nie gasł uśmiech na jej twarzy.Diagnoza - nowotwór złośliwy zabrzmiała jak wyrok. W nadnerczu zdiagnozowano guza wielkości mandarynki. Dziewczynka jest po usunięciu nerki, na razie rokowanie jest dobre bo na dziś nie ma ani jednej komórki nowotworowej w organizmie ale żeby zakończyć leczenie konieczne jest leczenie przeciwciałami za granicą. A to kosztuje 80 tys Euro. W tym przypadku rodzice nie mogą jednak liczyć na pomoc Funduszu Zdrowia.
Ta jednostka chorobowa jest na etapie badań klinicznych, nie znajduje się w koszyku świadczeń gwarantowanych. Dlatego rodzice proszą o pomoc wszystkich ludzi, którym nieobojętne jest życie ich dziecka.
Trwa walka z czasem. Rodzice na leczenie muszą wyjechać już w lipcu. Wierzą, że w walce z chorobą córki nie zostaną sami.
Wpłaty prosimy kierować na konto: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
BANK Pekao S.A. I O/Warszawa
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
lub BANK BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Przy wpłacie trzeba dopisać: 16079 WÓJTOWICZ LILIANNA
http://www.tvp.pl/rzeszow/reportaze/kochamy-cie-lilu/6974381/kochamy-cie-lilu/6974563
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz