Obserwatorzy

Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci z siedzibą w Rzeszowie - pomóż nam pomagać chorym Dzieciom

Żyj Uważnie-Ważne Jak Żyjesz !!!

30.01.2014

Głosowanie ruszyło, prosimy Was o sms:)

Justynka i jej świat autyzmu http://www.blogroku.pl/2013/kategorie/justynka-i-jej-l-wiat-autyzmu,5up,blog.html

Justynka i jej świat autyzmu

Blog poświęcony jest Justysi zmagającej się z autyzmem. Staram się w prosty i zrozumiały sposób opisać nasze progresy i regresy, jakie są częścią jej autyzmu.
www.pomocdlajustynki.pl
 
 
Ten blog bierze udział w konkursie Blog Roku 2013
w kategorii
                                   Ja i moje życie
 
 
 
Chcesz zagłosować ?
Wyślij SMS o treści
A00291 na numer 7122
 
Serdecznie zapraszam :)
 
 
 A gdybyście chcieli w inny sposób również wesprzeć Justynkę w jej leczeniu i rehabilitacji zapraszam tu :   Wejdź, licytuj, zrób sobie lub komuś bliskiemu prezent:)
http://www.pomocdlajustynki.pl/?p=10899        lub tutaj:     http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=28180615
 

8.01.2014

Dwoje małych dzieci walczy z paskudem!!!

Ten śliczny blondynek, który właśnie na Was patrzy to Szymuś Płachta....

Jest chory na białaczkę,walczy z nią jak prawdziwy wojownik,
na szczęście dobrze mu idzie bo zbliża się ku końcowi tej trudnej drogi.
NIESTETY DRAMAT!!!!!
TERAZ NIE JEST SAM W TEJ WALCE!
DOŁĄCZYŁA DO NIEGO JEGO SIOSTRZYCZKA KAROLINKA!!!!
MA DOPIERO 2 LATKA A JUŻ MUSI TAK CIERPIEĆ!!
WYDAWAŁOBY SIĘ NIEMOŻLIWE...
TAKIE NIESZCZĘŚCIE W JEDNEJ RODZINIE ALE TO PRAWDA!!
MOI DRODZY BŁAGAM WAS O POMOC DLA CAŁEJ RODZINY..
RODZICE NIE SĄ W STANIE PODJĄĆ PRACY W TAKIEJ SYTUACJI
BO OBOJE DZIECI WYMAGA CIĄGŁEJ OPIEKI I OBECNOŚCI W SZPITALU.
Karolinka nie posiada jeszcze subkonta ale Szymuś je ma, wiec to na nie można przekazywać pieniążki.
LICZY SIĘ KAŻDY GROSZ!!!
http://www.fundacjawalkizrakiem.pl/84,a,szymek-plachta.htm

15 listopada 2011r. spadł na naszą rodzinę cios.

 

Otrzymaliśmy informacje ze szpitalnego laboratorium, że mamy zgłosić się natychmiast po wyniki naszego syna, 3,5 letniego Szymka... Załamaliśmy się zupełnie, gdy lekarze potwierdzili diagnozę: Ostra Białaczka Limfoblastyczna. Pierwsza myśl która nasunęła się, to pytanie jak mogliśmy przeoczyć rozwój nowotworu u Szymka. Okazało się, że w większości przypadków objawy występują nagle. Druga myśl, dlaczego? Niejednokrotnie słyszeliśmy o nowotworach dzieci, ale nigdy nie dotyczyło to nas. Był to ogromny wstrząs i załamanie, ponieważ niesamowicie ciężko jest patrzeć na cierpienie naszego kochanego dziecka, w którym tak niedawno tętniło życie, a dzisiaj walczy,... o nie - prowadzi życie szpitalne, które będzie tylko drobnym fragmentem wielkiej całości.
 
Początkowo ciągle towarzyszył nam płacz i myśl o najgorszym. Szybko jednak zrozumieliśmy, że nie możemy się poddawać. Że musimy walczyć, a z każdym następnym dniem rosną szanse na wyzdrowienie naszego Szymka. Szymek ma ogromną siłę oraz chęć życia i nic tego nie może zmienić. Dlatego apelujemy do wszystkich i zarazem ogromnie prosimy o przyłączenie się do nas i wsparcie w tym nierównym, niesprawiedliwym pojedynku, jakim jest walka niewinnego małego dziecka z rakiem (białaczką). Możecie nas wesprzeć darowizną na rzecz leczenia i rehabilitacji Szymka... Liczy się każda kwota. Jest wielu, którzy twierdzą, że dobro powraca, dziś możecie zweryfikować to twierdzenie sami. Dziękujemy w imieniu własnym i syna.
Konto do wpłat dla Szymka:
 
Fundacja Walki Z Rakiem "Diagnoza nie wyrok"ul. Św. Filipa 23/3, 31-150 Kraków
 
Alior Bank nr rachunków:  
85 2490 0005 0000 4600 1138 9509
                                                          z dopiskiem "Dla Szymka"


Fundacja Pomocy Dzieciom „Radosny uśmiech”
30-702 Kraków, ul. Romanowicza 4
Bank PKO BP nr: 71 1020 2892 0000 5402 0518 7705
z dopiskiem " Dla Karolinki Płachta"

 
 
Za każdą wpłatę bardzo dziękujemy w imieniu swoim oraz Szymka,Karolinki i ich rodziców. 


 

6.01.2014

Pół serca Olusia

http://www.siepomaga.pl/f/corinfantis/c/1136


Tylko przyszłe mamy wiedzą, jaka to radość czuć ruchy swojego maleństwa pod sercem. Pod moim mieszka mały Oluś, któremu z chęcią oddałabym swoje serce…Ale nie mogę. Nasz synek ma wrodzoną wadę serca HLHS (zespół niedorozwoju lewego serca). Radość z powiększenia rodziny i macierzyństwa przeplata się ze strachem i niepewnością, czy mój synek będzie żył.
 
Nasze troski zaczęły się, gdy Oluś był w brzuchu 12 tydzień. Takie maleństwo, miał zaledwie 5 centymetrów wielkości. USG pokazało znacznie powiększoną przezierność karkową. Przerażeni, że nasz maluszek może być poważnie chory, zrobiliśmy badania prenatalne. Po kolejnym USG okazało się, że Oluś ma krytyczną stenozę zastawki aortalnej. Zwężenie było tak duże, że nie można było czekać do rozwiązania. W 22 tygodniu ciąży przez mój brzuch do serduszka Olusia wbito igłę, żeby naprawić zastawkę. Nie była to łatwa decyzja, ale chodziło o ratowanie serduszka Olusia. Na darmo – zabieg nie przyniósł rezultatów…
 
Ewolucyjny HLHS – tak brzmiała nowa diagnoza. Aby Oluś mógł żyć z połową serduszka, potrzebne będą trzy operacje. Od pierwszej z nich będzie zależało jego życie, dlatego musi być przeprowadzona zaraz po porodzie. A termin jest przewidziany na początek lutego 2014 roku.
 
 
Zupełnie nie wiedzieliśmy, gdzie zwrócić się o pomoc. Czytaliśmy o operacjach w Polsce, przeraziły nas problemy z kwalifikacją do operacji. Niektórym się udało, ale każdy przypadek dziecka, które musiało czekać albo nie otrzymało kwalifikacji sprawiał, że myśleliśmy: co będzie, jeśli nasz Oluś nie otrzyma kwalifikacji? Co będzie, jeśli się urodzi z tak poważną wadą serca i będzie musiał czekać? Czy doczeka? Wtedy dowiedzieliśmy się o profesorze Malcu, który jako pierwszy w Polsce podjął się wieloetapowego leczenia serca jednokomorowego. I cios w serce – nie operuje w Polsce. Znaleźliśmy klinikę, w której pracuje profesor, poprosiliśmy o kosztorys. Kwota 42.000 euro jest dla nas nieosiągalna. Brakuje nam prawie całości. Ale się nie poddamy, póki serduszko Olusia bije.
 
Nasz synek jest w brzuchu 30 tydzień, waży 1,7 kilograma. Termin porodu zbliża się nieubłaganie. Aby ratować serduszko Olusia, musimy przed porodem zjawić się w klinice w Niemczech i tam Oluś musi przyjść na świat. Stres, strach – z tym damy sobie radę, chociaż jest ciężko, jak nigdy dotąd. Najgorsza jest bezsilność, u nas mierzona w tysiącach euro, których nie mamy. A od pieniędzy zależy życie naszego synka. Sami nie damy rady go uratować, dlatego prosimy wszystkich, którzy czytają tę historię o pomoc. Wszystkich szczęśliwych rodziców, żeby i nam pomogli cieszyć się naszym szczęściem – małym Olusiem.
 
Magdalena i Maciej

4.01.2014

Pokażmy jak szczere i otwarte są nasze serca....

 
18 lat...pierwsza wielka miłość, wybór studiów, początek dorosłego życia.
I okropne choróbsko!!!
Damian jest skromnym, uśmiechniętym i miłym chłopcem. Bardzo lubi oglądać Animal Planet i inne programy przyrodnicze. Czyta również wiele książek związanych z tą tematyką.

Ze względu na chorobę niestety nie chodzi do szkoły…...


Damian jest pacjentem Onkologii i Hematologii dziecięcej w Poznaniu.
W maju 2007 r. zdiagnozowano u Damiana przewlekłą białaczkę szpikową.

Po chemioterapii, we wrześniu chłopiec przeszedł pierwszy przeszczep szpiku kostnego.

Pod koniec 2008 r. nastąpił molekularny nawrót choroby.
I znowu chemioterapia.

W drugiej połowie 2009 r. Damian miał dwie dolewki szpiku.

Chemię przyjmował do początku 2011 r. potem było wszystko dobrze,nagle jesienią 2012 r. zaczęła go boleć prawa ręka. Okazało się, że nastąpiła kolejna wznowa. Wykryto guz w okolicy obojczyka – mięsak granulocytarny, który spowodował wystąpienie Zespołu Hornera.

Chłopiec ma niewładną prawą rękę. Miał też problem z nogą, ale udało się ją „rozchodzić”. Podano bardzo silną chemię, która nie zabiła nowotworu a bardzo osłabiła Damiana.

Na początku 2013 r. guz został usunięty.
Dziś chłopak jest po drugim przeszczepie,walczy!


Małymi kroczkami zbliża się 24 styczeń, a co za tym idzie?
Skromne upominki i kartki urodzinowe :)

17 letni chłopak zmaga się z ciężką chorobą. Sprawmy, by ten szczególny dzień, był pełen radości i niespodzianek :)

Takie rzeczy nie kosztują dużo, a sprawią, że Damian podziękuje Wam pięknym, szczerym uśmiechem.
Pokażmy jak wielkie mamy serca !!!

Damian Kruk
Ul,Bydgoska 9/3
62-005 Owińska
 
Damianowi może pomóc każdy z nas.
 
 Zainteresowani mogą wpłacać pieniądze na konto:

Fundacja,,Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5,
01-685 Warszawa,

Bank BPH S.A. 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660

Tytułem: 21850 - Kruk Damian - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Za okazane serce i pomoc z góry serdecznie dziękujemy!

Fundacja w imieniu Damiana i Jego Rodziców.

UDOSTĘPNIJ PROSZĘ APEL JEŚLI LOS DAMIANA NIE JEST CI OBOJĘTNY!